Wszystkie mamy po porodzie chcą odzyskać swoją figurę. To nic trudnego jeśli poświęcisz kilka chwil dziennie by poćwiczyć. Oczywiście przy maluszku nie ma czasu na wyjścia na siłownie czy basen, dlatego proponuję połączyć przyjemne z pożytecznym i ćwiczyć razem z dzieckiem.
Zgrabne nogi.
Stań w rozkroku, stopy ustaw szerzej niż biodra, palce skieruj na zewnątrz. Wyprostuj plecy. Trzymając dziecko na rękach blisko siebie, zrób przysiad, uginając nogi i kierując kolana nad stopy, a następnie wyprostuj nogi i biodra. Powtórz 20 razy.
Mocne ramiona
Dziecko trzymaj poziomo, jedną rękę podkładając pod jego klatkę piersiową, a drugą pod brzuszek. Stojąc, pochyl się tak, by plecy były wyprostowane. Następnie ugnij ręce w łokciach i podnieś dziecko na wysokość swoich ud. Potem opuść. Powtórz 10 razy.
Płaski brzuch
Połóż się na plecach, ugnij nogi w kolanach. Stopy rozstaw na szerokość bioder. Połóż dziecko tak, aby plecami opierało się o twoje kolana. Jedną ręką trzymaj maluszka, drugą ułóż z tyłu głowy. Unieś głowę i barki tak, by broda była w pewnym oddaleniu od klatki piersiowej. Utrzymaj tą pozycję 3 sekundy. Powtórz to ćwiczenie 20 razy, po 10-tym powtórzeniu zmień ułożenie rąk.
Talia osy.
Połóż się na lewym boku, maluszka ułóż blisko siebie. Lekko ugnij nogi, dłoń połóż z tyłu głowy. Unieś tułów i napnij talię. Powtórz 15 razy, następnie połóż się na prawym boku i zrób to ćwiczenie od nowa.
Smukłe uda
Połóż się na lewy boku, tak aby całe ciało leżało w jednej linii. Ułóż maluszka obok siebie. Powoli unieś prawą nogę 20 razy. Następnie połóż się na prawym boku i powtórz ćwiczenie, unosząc lewą nogę.
Jędrne pośladki
Połóż się na brzuchu, ułóż dziecko przed sobą. Tułów oprzyj na ugiętych przedramionach. Zegnij lewą nogę w kolanie i unieś to kolano 10 razy, następnie zmień nogę i powtórz to ćwiczenie.
Kształtne piersi
Usiądź, krzyżując nogi. Wyprostuj plecy. Chwyć dziecko pod paszki, a następnie 10 razy unieś je nad głowę i opuść. Opuszczając za każdym razem daj mu całusa.
Ćwiczenia te można wykonywać z dzieckiem które skończyło już trzy miesiące.
sobota, 16 kwietnia 2011
czwartek, 7 kwietnia 2011
Bezstresowo, autorytarnie czy demokratycznie?
Artykuł pomaga rozpoznać w jakim stylu wychowuję swoje dziecko.Kiedy w naszym życiu pojawia się dziecko, zaczynamy pełnić nową rolę, której do tej pory nie znaliśmy. Zarówno świeżo upieczonym rodzicom jak i rodzicom z pewnym stażem nasuwa się pytanie: jak mam wychowywać swoje dziecko?
Kiedy w naszym życiu pojawia się dziecko, zaczynamy pełnić nową rolę, której do tej pory nie znaliśmy. Zarówno świeżo upieczonym rodzicom jak i rodzicom z pewnym stażem nasuwa się pytanie: jak mam wychowywać swoje dziecko?
Czy w sposób znany z domu rodzinnego z wykorzystaniem całej wiedzy, jaką przekazali mi rodzice? A może według porad z najnowszych podręczników dla rodziców, których teraz na rynku nie brakuje?
Styl wychowania to poglądy rodziców dotyczące tego, jak dziecko powinno być wychowywane, jak należy wpływać na nie w różnych okresach jego życia oraz do czego zmierzają metody kierowania jego postępowaniem.
Przekonania te opierają się przeważnie na własnych doświadczeniach wyniesionych z dzieciństwa i młodości oraz na obserwacjach różnych sposobów rozwiązywania problemów wychowawczych przez innych ludzi. Poglądy te niekiedy podbudowane są jakąś wiedzą teoretyczną z psychologii dziecka i pedagogiki.
Na ogół jednak większe znaczenie niż wiadomości teoretyczne mają osobiste doświadczenia i zachowania wyniesione z domów rodzinnych.
W jakim stylu wychowuję swoje dziecko?
Każda rodzina ma swój indywidualny, swoisty dla siebie styl, sposób życia wewnątrzrodzinnego, sposób wyrażania uczuć, okazywania sobie wzajemnego zrozumienia i stosunku do innych osób.
Prawdopodobnie w waszej rodzinie, panuje jeden wyraźny lub mieszanina trzech stylów wychowania:autorytarny (autokratyczny), liberalny lub demokratyczny
Władza w twoich rękach?
Jeśli twoja rodzina jest konserwatywna to zapewne wychowujecie dziecko w stylu autorytarnym. Radykalna odmiana tego stylu cechuje się wyraźnym dystansem między dominującym rodzicem a dzieckiem, zarówno w wymiarze emocjonalnym, intelektualnym, a często nawet fizycznym. Jeśli twoje dziecko musi się dostosować do sztywnych reguł narzuconych przez Was, dorosłych, to prawdopodobnie wychowujesz dziecko w takim stylu.
Między Wami dominuje komunikacja jednostronna: od rodzica do dziecka. To jakie dziecko ma prawa i obowiązki podajesz mu „do wiadomości” i surowo egzekwujesz. Dziecko wie, na co może sobie pozwolić i czego mu nie wolno. Rozumie również, za co może uzyskać nagrodę, a za co na pewno spotka je kara.
Charakterystyczne dla tego stylu odpowiedzi rodziców, to: „Bo tak powiedziałem!”, „Jak dorośniesz, to zrozumiesz”, „To dla twojego dobra”, „Ile razy mam powtarzać?!”. Zachowanie dziecka jest nieustannie kontrolowane i oceniane – w naszym przekonaniu „sprawiedliwie”, bo z punktu widzenia ustalonych przez nas zasad.
Jeśli wychowujesz dziecko w takim stylu warto wiedzieć , że taki sposób wychowania na ogół nie sprzyja osiąganiu pozytywnych efektów w dziedzinie kształtowania osobowości dziecka. Dziecko przyzwyczajone do bezwzględnego posłuszeństwa, a darzące Was, rodziców uczuciem, może przejąć takie wzorce postępowania. Bywa, że dzieci wychowane w takim stylu zachowują się despotycznie i okrutnie wobec młodszych lub słabszych kolegów, na których mogą wywierać presję. Inne zaś są zastraszane i uległe, niezdolne do samodzielnego działania i myślenia, przywykłe tylko do wykonywania poleceń z zewnątrz. Jeszcze inne buntują się przeciw ustawicznemu przymusowi i stają się agresywne w sposób jawny lub ukryty bądź też stawiają bierny opór otoczeniu.Dziecko takie może być skłonne do łamania niewygodnych dla siebie przepisów, zwłaszcza gdy brak jest kontroli rodziców.
Bezstresowo - wolność czy anarchia?
Jeśli jesteście przekonani, że rodzicielstwo polega na stworzeniu dziecku warunków do niczym nieskrępowanej aktywności, to prawdopodobnie wychowujecie je w stylu liberalnym. Okazujecie mu wiele miłości. Jesteście wrażliwi na wszelkie sygnały wysyłane przez dziecko, na jego potrzeby i zainteresowania. Waszym głównym celem jest wręcz spełnianie jego życzeń. Temu podporządkowujecie swoje zachowanie, organizację domu, harmonogram zajęć. Istotną cechą liberalnego stylu wychowania jest zarówno pobłażliwy stosunek do dziecka, jak i przesadna uległość. Jeśli preferujecie liberalny styl wychowania to przedkładacie nagrody nad kary i dopiero drastyczne przekroczenie zasad współżycia społecznego przez dziecko jest w stanie skłonić was do wyznaczenia kary - najczęściej słabej, jak reprymenda słowna czy dezaprobata. W konsekwencji wasze dziecko nie ma żadnych obowiązków ani żadnych ograniczeń.
Nie zna też norm społecznych, przez co niejednokrotnie je narusza i… jest zdziwione, jeśli ktokolwiek reaguje na to niezadowoleniem.Może się zdarzyć, iż dziecko buntując się przeciwko jakimkolwiek próbom ograniczania jego woli (samowoli), często podejmuje coraz więcej zachowań społecznie nieakceptowanych.
Nadmierny liberalizm, czyli wychowanie bezstresowe zaburza naturalną równowagę w relacji rodzic - dziecko i godzi w poczucie bezpieczeństwa malucha. Dziecko potrzebuje jasno wyznaczonych reguł, jeśli tego nie dostaje – traci poczucie bezpieczeństwa, gdyż nie wie czego się trzymać.
Demokratycznie czyli szacunek dla każdego
Za najbardziej korzystny dla rozwoju osobowości dziecka, uważa się zwykle demokratyczny styl wychowania.Jeśli dopuszczasz dziecko do współudziału w życiu rodziny, prawdopodobnie taki styl panuje w waszym domu. Dziecko wraz z wami i innymi członkami rodziny omawia rozmaite sprawy codzienne, planuje i organizuje sposób spędzania wolnego czasu, zastanawia się, jak rozwiązać kłopotliwe problemy, wypowiada swoje zdanie i przyczynia się do podjęcia określonej decyzji.
Uczy się także liczyć ze zdaniem innych i ich interesami oraz współdziałać z wami czy rodzeństwem przy każdej okazji i udzielać im pomocy w razie potrzeby. Przy demokratycznym stylu wychowania dziecko zna zakres swoich obowiązków i zadań, nie narzuciłeś mu ich jednak, lecz dobrowolnie je przyjęło.Czasem z własnej chęci, a niekiedy dlatego, że wyjaśniliście mu sens i konieczność podjęcia się ich dla dobra całej rodziny.
Jeśli dziecko nie wywiązuje się ze swoich obowiązków na ogół nie stosujecie kar ale rozmawiacie i argumentujecie. Przy takim stylu wychowania więź emocjonalna dziecka z wami jest silna, przeważają zdecydowanie uczucia pozytywne : wzajemne zaufanie, sympatia i życzliwość.
Te trzy, główne style wychowania w rodzinie przeważnie nie występują w rzeczywistości w postaci czystej, jeden z nich jednak dominuje zwykle, wpływając na swoistą atmosferę życia rodzinnego.
Warto pamiętać o tym, że jakkolwiek styl wychowania w rodzinie jest ważnym czynnikiem kształtującym osobowość dziecka, nie jest to czynnik jedyny. Dopiero w powiązaniu z postawami rodziców wobec dzieci, z emocjonalną więzią łączącą członków rodziny i z ogólną atmosferą w niej panującą, czynnik ten nabiera właściwego znaczenia.
Kiedy w naszym życiu pojawia się dziecko, zaczynamy pełnić nową rolę, której do tej pory nie znaliśmy. Zarówno świeżo upieczonym rodzicom jak i rodzicom z pewnym stażem nasuwa się pytanie: jak mam wychowywać swoje dziecko?
Czy w sposób znany z domu rodzinnego z wykorzystaniem całej wiedzy, jaką przekazali mi rodzice? A może według porad z najnowszych podręczników dla rodziców, których teraz na rynku nie brakuje?
Styl wychowania to poglądy rodziców dotyczące tego, jak dziecko powinno być wychowywane, jak należy wpływać na nie w różnych okresach jego życia oraz do czego zmierzają metody kierowania jego postępowaniem.
Przekonania te opierają się przeważnie na własnych doświadczeniach wyniesionych z dzieciństwa i młodości oraz na obserwacjach różnych sposobów rozwiązywania problemów wychowawczych przez innych ludzi. Poglądy te niekiedy podbudowane są jakąś wiedzą teoretyczną z psychologii dziecka i pedagogiki.
Na ogół jednak większe znaczenie niż wiadomości teoretyczne mają osobiste doświadczenia i zachowania wyniesione z domów rodzinnych.
W jakim stylu wychowuję swoje dziecko?
Każda rodzina ma swój indywidualny, swoisty dla siebie styl, sposób życia wewnątrzrodzinnego, sposób wyrażania uczuć, okazywania sobie wzajemnego zrozumienia i stosunku do innych osób.
Prawdopodobnie w waszej rodzinie, panuje jeden wyraźny lub mieszanina trzech stylów wychowania:autorytarny (autokratyczny), liberalny lub demokratyczny
Władza w twoich rękach?
Jeśli twoja rodzina jest konserwatywna to zapewne wychowujecie dziecko w stylu autorytarnym. Radykalna odmiana tego stylu cechuje się wyraźnym dystansem między dominującym rodzicem a dzieckiem, zarówno w wymiarze emocjonalnym, intelektualnym, a często nawet fizycznym. Jeśli twoje dziecko musi się dostosować do sztywnych reguł narzuconych przez Was, dorosłych, to prawdopodobnie wychowujesz dziecko w takim stylu.
Między Wami dominuje komunikacja jednostronna: od rodzica do dziecka. To jakie dziecko ma prawa i obowiązki podajesz mu „do wiadomości” i surowo egzekwujesz. Dziecko wie, na co może sobie pozwolić i czego mu nie wolno. Rozumie również, za co może uzyskać nagrodę, a za co na pewno spotka je kara.
Charakterystyczne dla tego stylu odpowiedzi rodziców, to: „Bo tak powiedziałem!”, „Jak dorośniesz, to zrozumiesz”, „To dla twojego dobra”, „Ile razy mam powtarzać?!”. Zachowanie dziecka jest nieustannie kontrolowane i oceniane – w naszym przekonaniu „sprawiedliwie”, bo z punktu widzenia ustalonych przez nas zasad.
Jeśli wychowujesz dziecko w takim stylu warto wiedzieć , że taki sposób wychowania na ogół nie sprzyja osiąganiu pozytywnych efektów w dziedzinie kształtowania osobowości dziecka. Dziecko przyzwyczajone do bezwzględnego posłuszeństwa, a darzące Was, rodziców uczuciem, może przejąć takie wzorce postępowania. Bywa, że dzieci wychowane w takim stylu zachowują się despotycznie i okrutnie wobec młodszych lub słabszych kolegów, na których mogą wywierać presję. Inne zaś są zastraszane i uległe, niezdolne do samodzielnego działania i myślenia, przywykłe tylko do wykonywania poleceń z zewnątrz. Jeszcze inne buntują się przeciw ustawicznemu przymusowi i stają się agresywne w sposób jawny lub ukryty bądź też stawiają bierny opór otoczeniu.Dziecko takie może być skłonne do łamania niewygodnych dla siebie przepisów, zwłaszcza gdy brak jest kontroli rodziców.
Bezstresowo - wolność czy anarchia?
Jeśli jesteście przekonani, że rodzicielstwo polega na stworzeniu dziecku warunków do niczym nieskrępowanej aktywności, to prawdopodobnie wychowujecie je w stylu liberalnym. Okazujecie mu wiele miłości. Jesteście wrażliwi na wszelkie sygnały wysyłane przez dziecko, na jego potrzeby i zainteresowania. Waszym głównym celem jest wręcz spełnianie jego życzeń. Temu podporządkowujecie swoje zachowanie, organizację domu, harmonogram zajęć. Istotną cechą liberalnego stylu wychowania jest zarówno pobłażliwy stosunek do dziecka, jak i przesadna uległość. Jeśli preferujecie liberalny styl wychowania to przedkładacie nagrody nad kary i dopiero drastyczne przekroczenie zasad współżycia społecznego przez dziecko jest w stanie skłonić was do wyznaczenia kary - najczęściej słabej, jak reprymenda słowna czy dezaprobata. W konsekwencji wasze dziecko nie ma żadnych obowiązków ani żadnych ograniczeń.
Nie zna też norm społecznych, przez co niejednokrotnie je narusza i… jest zdziwione, jeśli ktokolwiek reaguje na to niezadowoleniem.Może się zdarzyć, iż dziecko buntując się przeciwko jakimkolwiek próbom ograniczania jego woli (samowoli), często podejmuje coraz więcej zachowań społecznie nieakceptowanych.
Nadmierny liberalizm, czyli wychowanie bezstresowe zaburza naturalną równowagę w relacji rodzic - dziecko i godzi w poczucie bezpieczeństwa malucha. Dziecko potrzebuje jasno wyznaczonych reguł, jeśli tego nie dostaje – traci poczucie bezpieczeństwa, gdyż nie wie czego się trzymać.
Demokratycznie czyli szacunek dla każdego
Za najbardziej korzystny dla rozwoju osobowości dziecka, uważa się zwykle demokratyczny styl wychowania.Jeśli dopuszczasz dziecko do współudziału w życiu rodziny, prawdopodobnie taki styl panuje w waszym domu. Dziecko wraz z wami i innymi członkami rodziny omawia rozmaite sprawy codzienne, planuje i organizuje sposób spędzania wolnego czasu, zastanawia się, jak rozwiązać kłopotliwe problemy, wypowiada swoje zdanie i przyczynia się do podjęcia określonej decyzji.
Uczy się także liczyć ze zdaniem innych i ich interesami oraz współdziałać z wami czy rodzeństwem przy każdej okazji i udzielać im pomocy w razie potrzeby. Przy demokratycznym stylu wychowania dziecko zna zakres swoich obowiązków i zadań, nie narzuciłeś mu ich jednak, lecz dobrowolnie je przyjęło.Czasem z własnej chęci, a niekiedy dlatego, że wyjaśniliście mu sens i konieczność podjęcia się ich dla dobra całej rodziny.
Jeśli dziecko nie wywiązuje się ze swoich obowiązków na ogół nie stosujecie kar ale rozmawiacie i argumentujecie. Przy takim stylu wychowania więź emocjonalna dziecka z wami jest silna, przeważają zdecydowanie uczucia pozytywne : wzajemne zaufanie, sympatia i życzliwość.
Te trzy, główne style wychowania w rodzinie przeważnie nie występują w rzeczywistości w postaci czystej, jeden z nich jednak dominuje zwykle, wpływając na swoistą atmosferę życia rodzinnego.
Warto pamiętać o tym, że jakkolwiek styl wychowania w rodzinie jest ważnym czynnikiem kształtującym osobowość dziecka, nie jest to czynnik jedyny. Dopiero w powiązaniu z postawami rodziców wobec dzieci, z emocjonalną więzią łączącą członków rodziny i z ogólną atmosferą w niej panującą, czynnik ten nabiera właściwego znaczenia.
Mamo, tato, przeproś
Wymagasz do dziecka, aby poniosło konsekwencje swoich poczynań, musisz wymagać również od siebie. Gdy ukarałaś malca, a potem okazało się, że był niewinny lub zapomniałaś o wcześniej złożonej obietnicy zamiast udawać, że nic się nie stało, powiedz „przepraszam”.Dzięki temu Twoje dziecko nauczy się, że te same zasady obowiązują wszystkich, bez wyjątku i że szacunek należy się każdemu bez względu na wiek czy pozycję. Bo gdyby sytuacja była odwrotna i to maluch by narozrabiał, to wcześniej czy później musiałby Cię przeprosić.Autorytet rodzica.Są rodzice, którzy wychodzą z założenia, że przyznania się do błędu czy niewiedzy przed dzieckiem obniży ich autorytet. Że nie muszą się przed malcem tłumaczyć. To nieprawda. Wcześniej czy później dziecko podrośnie i uważniej przyjrzy się poczynaniom rodziców. Dostrzeże, że nie są nieomylni, że popełniają błędy. I albo to zaakceptuje albo straci do nich zaufanie.Jak wszyscy to wszyscy.Każdy ma prawo popełnić błąd. Ale też każdy musi umieć się do niego przyznać i przeprosić. Więc gdy wymagasz od dziecka, aby przeprosiło w sytuacji gdy zachowuje się niegrzecznie, złamie dane słowo czy zrobi coś czego mu nie wolno, naucz się przepraszać malca w sytuacji gdy Ty narozrabiasz w stosunku do niego.Gdy tego nie zrobisz dziecko pogubi się. Nie będzie wiedziało co jest dobre, a co złe. Będzie dorastało w przekonaniu, że jak jest się maluchem to określone zachowania są odbierane jako złe, ale jak już się „urośnie” to stają się one dobre.
Dlatego na dłuższą metę lepiej jest umieć przyznać się do błędu i powiedzieć przepraszam, a ponadto dodać parę słów wyjaśnienia, za co dziecko przepraszamy i dlaczego tak postąpiliśmy. To pokazuje maluchowi, że każdy ma prawo do błędu. I co niezmiernie ważne, buduje się w ten sposób w dziecku poczucie własnej wartości i godności. Przyznając się do pomyłki pokazujemy, że nie tylko ono musi przepraszać za niewłaściwe zachowanie.
Przepraszanie ma sens.W przeprosinach liczą się nie tylko słowa –bardzo ważne jest, by były szczere, płynące z głębi serca i by było Twoją skruchę widać i czuć. Należy patrzeć dziecku prosto w oczy i mówić odpowiednim tonem. Trzeba powiedzieć „przepraszam” i dodać, za co się przeprasza.
Nie wolno rzucać słów przez ramię. Nie wolno też obrażać się na dziecko czy wywoływać w nim poczucia winy. Przepraszając dziecko trzeba być wiarygodnym, maluch musi wiedzieć, że przepraszasz bo jest Ci naprawdę przykro.Oczywiście, trzeba pamiętać, że pewne zachowania dziecka są niedopuszczalne. Możecie o tym mu powiedzieć, że jeśli skacze po meblach, to zawsze takie zachowanie was denerwuje. Nawet jeśli teraz przeprosiliście za podniesiony głos, to nie zgadzacie się na takie zachowanie.
To, jak reagujecie na to co robi dziecko, nie może być kwestią Waszego dobrego czy złego humoru. Nie może być tak, że kiedy macie dobry humor na wszystko dziecku pozwalacie, a kiedy macie humor zły, lepiej żeby dziecko nie wychylało nosa ze swojego pokoju.Prawo do obrony.Jeśli stawiasz dziecku zarzuty, pozwól mu się bronić – może okazać się, że dzięki temu nie będziesz musiała go przepraszać za pomyłkę. Uważaj jednak na rodzaj argumentów, jakie padają z ust Twojej pociechy i nie daj się wciągnąć w dyskusję „A bo on/ona/coś...” – w ten sposób do niczego nie dojdziecie a jedynie podgrzejecie atmosferę.
W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest zadanie pytania, które zacznie się od „Dlaczego...?”. Naucz dziecko przepraszać, ale nie zawsze i wszędzie. Powinno wykazać skruchę tylko wtedy, kiedy postąpiło źle. Nieakceptowane jest, by Twoje dziecko przepraszało, kiedy to ktoś robi mu krzywdę.
Dlatego bardzo uważaj, by uczyło się ono ponosić konsekwencje wyłącznie za swoje błędy.
Dlatego na dłuższą metę lepiej jest umieć przyznać się do błędu i powiedzieć przepraszam, a ponadto dodać parę słów wyjaśnienia, za co dziecko przepraszamy i dlaczego tak postąpiliśmy. To pokazuje maluchowi, że każdy ma prawo do błędu. I co niezmiernie ważne, buduje się w ten sposób w dziecku poczucie własnej wartości i godności. Przyznając się do pomyłki pokazujemy, że nie tylko ono musi przepraszać za niewłaściwe zachowanie.
Przepraszanie ma sens.W przeprosinach liczą się nie tylko słowa –bardzo ważne jest, by były szczere, płynące z głębi serca i by było Twoją skruchę widać i czuć. Należy patrzeć dziecku prosto w oczy i mówić odpowiednim tonem. Trzeba powiedzieć „przepraszam” i dodać, za co się przeprasza.
Nie wolno rzucać słów przez ramię. Nie wolno też obrażać się na dziecko czy wywoływać w nim poczucia winy. Przepraszając dziecko trzeba być wiarygodnym, maluch musi wiedzieć, że przepraszasz bo jest Ci naprawdę przykro.Oczywiście, trzeba pamiętać, że pewne zachowania dziecka są niedopuszczalne. Możecie o tym mu powiedzieć, że jeśli skacze po meblach, to zawsze takie zachowanie was denerwuje. Nawet jeśli teraz przeprosiliście za podniesiony głos, to nie zgadzacie się na takie zachowanie.
To, jak reagujecie na to co robi dziecko, nie może być kwestią Waszego dobrego czy złego humoru. Nie może być tak, że kiedy macie dobry humor na wszystko dziecku pozwalacie, a kiedy macie humor zły, lepiej żeby dziecko nie wychylało nosa ze swojego pokoju.Prawo do obrony.Jeśli stawiasz dziecku zarzuty, pozwól mu się bronić – może okazać się, że dzięki temu nie będziesz musiała go przepraszać za pomyłkę. Uważaj jednak na rodzaj argumentów, jakie padają z ust Twojej pociechy i nie daj się wciągnąć w dyskusję „A bo on/ona/coś...” – w ten sposób do niczego nie dojdziecie a jedynie podgrzejecie atmosferę.
W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest zadanie pytania, które zacznie się od „Dlaczego...?”. Naucz dziecko przepraszać, ale nie zawsze i wszędzie. Powinno wykazać skruchę tylko wtedy, kiedy postąpiło źle. Nieakceptowane jest, by Twoje dziecko przepraszało, kiedy to ktoś robi mu krzywdę.
Dlatego bardzo uważaj, by uczyło się ono ponosić konsekwencje wyłącznie za swoje błędy.
Alkohol+ciąża, czyli za zdrowie dzidziusia
Sprzedaż alkoholu w sklepach monopolowych zwiększa się z godziny na godzinę. Kupują go również kobiety, które w taką noc nie stronią często od jego spożycia. Tylko co, jeśli akurat są w ciąży??
Czy kobiety w ciąży piją alkohol? W ciągu ostatnich kilku miesięcy spotkałam 2 ciężarne kobiety, które własnie to robiły. Popularne jest stwierdzenie, że alkohol, a zwłaszcza piwo czy czerwone wino nie zaszkodzi kobiecie w ciąży, a wręcz przeciwnie—poprawi jej krążenie i wyjdzie jej na zdrowie. Okazuje się jednak, że wiele zaburzeń i uszkodzeń u noworodków jest wynikiem tego, że ich matki piły alkohol w czasie pierwszych 3 miesięcy ciąży. Zresztą chodzi tu o całą ciążę, gdyż mózg dziecka rozwija się przez całe 9 miesięcy.Każda ilość alkoholu, nawet lampka wina lub okazjonalnie wypity drink działa toksycznie na rozwijające się w łonie matki dziecko.Im większa ilość alkoholu, tym większe jest ryzyko poważnych uszkodzeń.Alkohol obecnie, w potocznej świadomości nie jest trunkiem, który pije się tylko przy szczególnych okazjach towarzyskich, ale pełni rolę prawie normalnego napoju niezbędnego na co dzień. To przyczyna, dla której w Polsce rodzi się coraz więcej dzieci z tzw.syndromem FAS (Fetal Alcohol Syndrom).Nie można uznać, że istnieje „bezpieczna” dawka alkoholu, którą kobieta może wypić w czasie ciąży. Dzieci, których matki w czasie ciąży spożywały alkohol wykazują szereg zaburzeń rozwojowych, które określane są nazwą alkoholowy zespół płodowy. Jest on spowodowany tym, że alkohol przechodzący poprzez łożysko do krwi płodu przenika do tkanki mózgowej, którą silnie uszkadza. Najbardziej podstępne uszkodzenia spowodowane są okazjonalnym piciem alkoholu. Mają one wpływ na te obszary, które właśnie się rozwijają, powodując obumieranie komórek mózgowych, migrację komórek do niewłaściwych obszarów oraz tworzenie się niewłaściwych połączeń między neuronami.Prowadzi to do zmian w budowie anatomicznej mózgu, jak i charakterystycznych zmian np. w wyglądzie twarzy. Dzieci te zdecydowanie gorzej się rozwijają i uczą oraz przejawiają bardzo duże zaburzenia zachowania..Charakterystyczne objawy FAS to:1.Zaburzenia funkcji ośrodkowego układu nerwowego, co przejawia się upośledzeniem rozwoju intelektualnego ( niski iloraz inteligencji) i psychicznego. Obserwuje się też słabą koordynację ruchów, impulsywność, problemy ze snem, złośliwość, drżenia mięśniowe, deficyt uwagi, pamięci. 2.Niedobór masy ciała i wzrostu- parametry te kształtują się poniżej norm dla wieku dziecka 3.Charakterystyczne cechy wyglądu twarzy, tzw. małogłowie, płaska, szeroka nasada nosa, wąska warga górna., małe, szeroko rozstawione oczy, duże lub źle ukształtowane uszy, opadające powieki 4.Inne nieprawidłowości to: zmniejszona ruchomość stawów, zaburzenia w budowie V palca ręki, żeber i kręgosłupa oraz nieprawidłowości dotyczące innych narządów i układów, szczególnie nerek i serca.Stwierdzono, że 10-20 % przypadków łagodnego i umiarkowanego upośledzenia umysłowego u dzieci jest następstwem picia alkoholu przez matkę w czasie ciąży!!!Na podstawie tych wszystkich informacji niezbicie wynika, że kobiety w ciąży, którym leży na sercu dobro swojego dziecka nie powinny w okresie ciąży w ogóle spożywać alkoholu !!. Jednak wiedza ta nie dotarła jeszcze do ogółu społeczeństwa.Mam nadzieję, że mój artykuł uratuje chociaż kilkoro dzieci przed tą straszną chorobą, na którą przecież same nie mają najmniejszego wpływu. Mam nadzieję, że ciężarne kobiety po przeczytaniu tego zastanowią się, czy warto narażać życie i zdrowie własnego dziecka.Pozdrawiam
Czy kobiety w ciąży piją alkohol? W ciągu ostatnich kilku miesięcy spotkałam 2 ciężarne kobiety, które własnie to robiły. Popularne jest stwierdzenie, że alkohol, a zwłaszcza piwo czy czerwone wino nie zaszkodzi kobiecie w ciąży, a wręcz przeciwnie—poprawi jej krążenie i wyjdzie jej na zdrowie. Okazuje się jednak, że wiele zaburzeń i uszkodzeń u noworodków jest wynikiem tego, że ich matki piły alkohol w czasie pierwszych 3 miesięcy ciąży. Zresztą chodzi tu o całą ciążę, gdyż mózg dziecka rozwija się przez całe 9 miesięcy.Każda ilość alkoholu, nawet lampka wina lub okazjonalnie wypity drink działa toksycznie na rozwijające się w łonie matki dziecko.Im większa ilość alkoholu, tym większe jest ryzyko poważnych uszkodzeń.Alkohol obecnie, w potocznej świadomości nie jest trunkiem, który pije się tylko przy szczególnych okazjach towarzyskich, ale pełni rolę prawie normalnego napoju niezbędnego na co dzień. To przyczyna, dla której w Polsce rodzi się coraz więcej dzieci z tzw.syndromem FAS (Fetal Alcohol Syndrom).Nie można uznać, że istnieje „bezpieczna” dawka alkoholu, którą kobieta może wypić w czasie ciąży. Dzieci, których matki w czasie ciąży spożywały alkohol wykazują szereg zaburzeń rozwojowych, które określane są nazwą alkoholowy zespół płodowy. Jest on spowodowany tym, że alkohol przechodzący poprzez łożysko do krwi płodu przenika do tkanki mózgowej, którą silnie uszkadza. Najbardziej podstępne uszkodzenia spowodowane są okazjonalnym piciem alkoholu. Mają one wpływ na te obszary, które właśnie się rozwijają, powodując obumieranie komórek mózgowych, migrację komórek do niewłaściwych obszarów oraz tworzenie się niewłaściwych połączeń między neuronami.Prowadzi to do zmian w budowie anatomicznej mózgu, jak i charakterystycznych zmian np. w wyglądzie twarzy. Dzieci te zdecydowanie gorzej się rozwijają i uczą oraz przejawiają bardzo duże zaburzenia zachowania..Charakterystyczne objawy FAS to:1.Zaburzenia funkcji ośrodkowego układu nerwowego, co przejawia się upośledzeniem rozwoju intelektualnego ( niski iloraz inteligencji) i psychicznego. Obserwuje się też słabą koordynację ruchów, impulsywność, problemy ze snem, złośliwość, drżenia mięśniowe, deficyt uwagi, pamięci. 2.Niedobór masy ciała i wzrostu- parametry te kształtują się poniżej norm dla wieku dziecka 3.Charakterystyczne cechy wyglądu twarzy, tzw. małogłowie, płaska, szeroka nasada nosa, wąska warga górna., małe, szeroko rozstawione oczy, duże lub źle ukształtowane uszy, opadające powieki 4.Inne nieprawidłowości to: zmniejszona ruchomość stawów, zaburzenia w budowie V palca ręki, żeber i kręgosłupa oraz nieprawidłowości dotyczące innych narządów i układów, szczególnie nerek i serca.Stwierdzono, że 10-20 % przypadków łagodnego i umiarkowanego upośledzenia umysłowego u dzieci jest następstwem picia alkoholu przez matkę w czasie ciąży!!!Na podstawie tych wszystkich informacji niezbicie wynika, że kobiety w ciąży, którym leży na sercu dobro swojego dziecka nie powinny w okresie ciąży w ogóle spożywać alkoholu !!. Jednak wiedza ta nie dotarła jeszcze do ogółu społeczeństwa.Mam nadzieję, że mój artykuł uratuje chociaż kilkoro dzieci przed tą straszną chorobą, na którą przecież same nie mają najmniejszego wpływu. Mam nadzieję, że ciężarne kobiety po przeczytaniu tego zastanowią się, czy warto narażać życie i zdrowie własnego dziecka.Pozdrawiam
jak oduczyć dziecko ssania smoczka??
Jak oduczyc dziecko ssania smoczka?
Każda mama zastanawia sie jak skutecznie i bez zbędnych stresów oduczyc dziecko ssania smoczka. w artykule znajdziesz kilka ciekawych informacji.
Jak najskuteczniej i najmniej boleśnie oduczyć dziecko ssania smoczka?
Każda mama zastanawia się kiedy odstawić maleństwo od smoczka, kiedy będzie odpowiednia pora i jak to zrobić, żeby nasza pociecha nie przeżyła tego zbyt boleśnie.
Przede wszystkim należy pamiętać, że smoczek kojarzy się dziecku z czymś dobrym, wspaniałym, z czymś super J czyli z piersią mamy, pokarmem ale też i z bliskością. A więc ssanie smoczka często zaspokaja potrzebę bezpieczeństwa dziecka. Ten odruch ssania jest bardzo ważny przez pierwsze 6 miesięcy życia naszego dziecka, gdyż właśnie w ten sposób nasze maleństwo się odżywia. Jednak gdy koło 6 miesiąca zaczynamy wprowadzać do diety dziecka pokarmy stałe np. biszkopty, jabłuszka, deserki – wówczas odruch ssania nie jest już taki ważny.
Kiedy będzie najlepsza pora żeby odstawić smoczek?
Logopedzi twierdzą, że najlepiej właśnie po 6 miesiącu, pedagodzy: że koło roku – półtora; natomiast psychologowie, że wszystko zależy od predyspozycji dziecka. Najważniejsze jest żeby wyczuć moment kiedy smoczek przestaje być dla naszego dziecka taki ważny. Najlepsza jest tu kobieca intuicja. Nie warto odstawiać smoczka „na siłę” lub żeby sobie - lub co gorsza komuś - coś udowodnić. U niektórych dzieci będzie to jeszcze przed ukończeniem pierwszego roku, a u innych koło dwóch lat. Nie należy tu naciskać, tylko spokojnie czekać i obserwować dziecko. Utrata smoczka nie powinna być dla malca traumą.
A więc jak to zrobić, żeby dziecko nie odczuło zbyt boleśnie utraty smoczka? Istnieje kilka metod odstawiania smoczka u dzieci. We wszystkich najważniejsze jest
Odwrócenie uwagi dziecka;Konsekwencja.
Jedną z metod jest odświętne pożegnanie smoczka. Dzieje się to zwykle według ustalonego harmonogramu. Dziecko oddaje rodzicom smoczek, a w zamian dostaje jakiś prezent. Czasem rodzice wyprawiają pożegnalne „przyjęcie” smoczkowi. Odbywa się cała ceremonia pożegnania. Nasz malec poczuje się ważny, dowartościowany, dumny i dorosły.
Czasami wystarczy zaobserwować kiedy dziecko samo zaczyna ograniczać dawkowanie sobie smoczka. Gdy się tak dzieje i smoczek rzadko znajduje się w buzi maleństwa, można wówczas wykorzystać jakieś naturalne „ święta” aby przekonać dziecko do oddania smoczka. Np. możemy wykorzystać święta Bożego Narodzenia, Nowy Rok czy urodziny. Umawiamy się z malcem, że teraz ma już dwa latka i kończymy ze smoczkiem.
Warto również wykorzystać wycieczki lub wakacje. Podczas takiej wycieczki świadomie „zapominamy” smoczka. Gdy dziecko ma zapewnione atrakcje, ma zajęty czas na zabawie wówczas zapomina też o smoczku.
Co jednak zrobić gdy dziecko nie jest wstanie zasnąć bez smoczka a każda taka noc jest udręką i dla dziecka i dla rodziców? Jeśli widzimy, że smoczek jest wykorzystywany tylko do zasypiania proponuję go odstawić i uzbroić się w cierpliwość. Przez kilka nocy dziecko może płakać i być niespokojne. Jednak warto poczekać, żeby ostatecznie odstawić smoczek. Jeśli nasz malec do spania ma swój ulubiony kocyk, pieluszkę czy poduszeczkę - nie zabierajmy mu jej. Można też „sprzedać" smoczek za taką przytulankę, która będzie rekompensatą i która zaspokoi potrzebę bezpieczeństwa.
Natomiast czego nie należy robić?
Czasami od osób starszych można usłyszeć przekonanie, że aby skutecznie odstawić smoczek należy go posypać pieprzem, solą czy inną ostrą przyprawą. Nigdy nie miałam odwagi próbować tej metody i dlatego szczerze jej nie polecam.
Jeśli chcesz odstawić smoczek swojemu dziecku uzbrój się w cierpliwość, obserwuj swoje maleństwo i poczekaj na właściwy moment. Jeśli będziecie konsekwentni i odwrócicie uwagę dziecka „odsmoczkowanie” przebiegnie naturalnie i łagodnie.
Każda mama zastanawia sie jak skutecznie i bez zbędnych stresów oduczyc dziecko ssania smoczka. w artykule znajdziesz kilka ciekawych informacji.
Jak najskuteczniej i najmniej boleśnie oduczyć dziecko ssania smoczka?
Każda mama zastanawia się kiedy odstawić maleństwo od smoczka, kiedy będzie odpowiednia pora i jak to zrobić, żeby nasza pociecha nie przeżyła tego zbyt boleśnie.
Przede wszystkim należy pamiętać, że smoczek kojarzy się dziecku z czymś dobrym, wspaniałym, z czymś super J czyli z piersią mamy, pokarmem ale też i z bliskością. A więc ssanie smoczka często zaspokaja potrzebę bezpieczeństwa dziecka. Ten odruch ssania jest bardzo ważny przez pierwsze 6 miesięcy życia naszego dziecka, gdyż właśnie w ten sposób nasze maleństwo się odżywia. Jednak gdy koło 6 miesiąca zaczynamy wprowadzać do diety dziecka pokarmy stałe np. biszkopty, jabłuszka, deserki – wówczas odruch ssania nie jest już taki ważny.
Kiedy będzie najlepsza pora żeby odstawić smoczek?
Logopedzi twierdzą, że najlepiej właśnie po 6 miesiącu, pedagodzy: że koło roku – półtora; natomiast psychologowie, że wszystko zależy od predyspozycji dziecka. Najważniejsze jest żeby wyczuć moment kiedy smoczek przestaje być dla naszego dziecka taki ważny. Najlepsza jest tu kobieca intuicja. Nie warto odstawiać smoczka „na siłę” lub żeby sobie - lub co gorsza komuś - coś udowodnić. U niektórych dzieci będzie to jeszcze przed ukończeniem pierwszego roku, a u innych koło dwóch lat. Nie należy tu naciskać, tylko spokojnie czekać i obserwować dziecko. Utrata smoczka nie powinna być dla malca traumą.
A więc jak to zrobić, żeby dziecko nie odczuło zbyt boleśnie utraty smoczka? Istnieje kilka metod odstawiania smoczka u dzieci. We wszystkich najważniejsze jest
Odwrócenie uwagi dziecka;Konsekwencja.
Jedną z metod jest odświętne pożegnanie smoczka. Dzieje się to zwykle według ustalonego harmonogramu. Dziecko oddaje rodzicom smoczek, a w zamian dostaje jakiś prezent. Czasem rodzice wyprawiają pożegnalne „przyjęcie” smoczkowi. Odbywa się cała ceremonia pożegnania. Nasz malec poczuje się ważny, dowartościowany, dumny i dorosły.
Czasami wystarczy zaobserwować kiedy dziecko samo zaczyna ograniczać dawkowanie sobie smoczka. Gdy się tak dzieje i smoczek rzadko znajduje się w buzi maleństwa, można wówczas wykorzystać jakieś naturalne „ święta” aby przekonać dziecko do oddania smoczka. Np. możemy wykorzystać święta Bożego Narodzenia, Nowy Rok czy urodziny. Umawiamy się z malcem, że teraz ma już dwa latka i kończymy ze smoczkiem.
Warto również wykorzystać wycieczki lub wakacje. Podczas takiej wycieczki świadomie „zapominamy” smoczka. Gdy dziecko ma zapewnione atrakcje, ma zajęty czas na zabawie wówczas zapomina też o smoczku.
Co jednak zrobić gdy dziecko nie jest wstanie zasnąć bez smoczka a każda taka noc jest udręką i dla dziecka i dla rodziców? Jeśli widzimy, że smoczek jest wykorzystywany tylko do zasypiania proponuję go odstawić i uzbroić się w cierpliwość. Przez kilka nocy dziecko może płakać i być niespokojne. Jednak warto poczekać, żeby ostatecznie odstawić smoczek. Jeśli nasz malec do spania ma swój ulubiony kocyk, pieluszkę czy poduszeczkę - nie zabierajmy mu jej. Można też „sprzedać" smoczek za taką przytulankę, która będzie rekompensatą i która zaspokoi potrzebę bezpieczeństwa.
Natomiast czego nie należy robić?
Czasami od osób starszych można usłyszeć przekonanie, że aby skutecznie odstawić smoczek należy go posypać pieprzem, solą czy inną ostrą przyprawą. Nigdy nie miałam odwagi próbować tej metody i dlatego szczerze jej nie polecam.
Jeśli chcesz odstawić smoczek swojemu dziecku uzbrój się w cierpliwość, obserwuj swoje maleństwo i poczekaj na właściwy moment. Jeśli będziecie konsekwentni i odwrócicie uwagę dziecka „odsmoczkowanie” przebiegnie naturalnie i łagodnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)